Rób to, co Cię uszczęśliwia. Bądź z kimś, kto sprawia, że się uśmiechasz. Śmiej się tyle, ile oddychasz i kochaj tak długo, jak żyjesz"

Montag, 28. Mai 2012

MATSCHE-PUMPE...



 ... to określenie w przedszkolach moich najmłodszych dzieci na zabawę ... UWAGA ... w błocie. Jak o tym usłyszałam, byłam wstrząśnięta - ze zdziwienia oczywiście. Jak to - dzieci mogą bawić się w błocie? Przecież one są wtedy niemiłosiernie brudne. Co na to panie wychowawczynie??? - pytałam z ogromnym niedowierzaniem (uboga o nasze polskie przedszkolne doświadczenia raczej negatywne) moją Najstarszą, która w przedszkolu Złotowłosej, ale w innej grupie, odbywa swoją praktykę. "Tak, mamuś, zobacz zdjęcia" - więc obejrzałam i zatkało mnie z zachwytu. Że dzieci mogą tutaj bawić się naprawdę beztrosko - zresztą popatrzcie sami, co robią. Jak na wakacjach, na nadmorskiej plaży:-) zakopują się w piasku, oblewają wodą, i brudzą się niemiłosiernie. Czegoś takiego nie było w naszym polskim przedszkolu (chyba do końca życia już zostanie mi to porównywanie), a polska pani wychowawczyni chyba by zawału dostała, gdyby to zobaczyła:-)))




W upalne dni wszyscy już od 8.00 rano są w ogrodzie i na placu zabaw. Wszelkie zajęcia wewnątrz budynku są przełożone na późniejszy czas - gdy przyjdzie brzydka pogoda. Wychowaczynie wychodzą z założenia, że dzieci i tak sporo czasu spędzają w murach przedszkola jesienią i zimą, że kiedy tylko nadejdzie lato, wszyscy TANKUJĄ SŁOŃCE. Taras jest częściowo zadaszony - dachem z żółtego nieprzemakalnego brezentu, który można - w zależności od potrzeb dzieci i uznania wychowawczyń - zsuwać albo rozsuwać na specjalnym stelażu. Dzieci mają w ogromnej piaskownicy zamontowaną POMPĘ Z WODĄ - ze specjalną konstrukcją do "prowadzenia wody", a na koniec - dla wszystkich brudnych, zmęczonych i bardzo szczęśliwych dzieci włączana jest podlewaczka na trawniku - dzieciaki wskakują pod nią i zmywają z siebie błoto:-) Przed przyjęciem Złotowłosej do przedszkola dostaliśmy ulotkę informacyjną, a w niej m.in. stało: "W naszym przedszkolu dzieci MOGĄ się wybrudzić, dlatego prosimy nie ubierać dzieci w najlepsze i najdroższe ubrania - one niech poczekają w domowej szafie na "lepszą"okazję do założenia:-). Złotowłosa zabrała do przedszkola 2 stroje kąpielowe (mamy je jeszcze po Starszomłodszej), żeby po poskakaniu pod podlewaczką  i osuszeniu się nie ubierać bluzek i spodni. Czapkę też ma , ale gdzieś spadła w ferworze zabawy:-)






3 Kommentare:

  1. Dzieci muszą uwielbiać takie przedszkole:)
    Pamiętam też z moich pobytów z córką w Niemczech, że uwielbiałyśmy parki - z podobnymi urządzeniami do zabawy wodą, armatkami wodnymi. Świetne miejsca z mnóstwem kwiatów i radosnymi dziećmi.

    Pozdrawiamy:)

    AntwortenLöschen
    Antworten
    1. Uwielbiamy nasze przedszkole wszyscy - i dzieciaki, i my, rodzice:-) To cudowne miejsce!

      Löschen
  2. Ale brudasy. Musiała być świetna zabawa :)

    AntwortenLöschen