Sonntag, 2. Dezember 2012
2. grudnia - 1. niedziela adwentu...
...mija nam bardzo leniwie.
Na dworze mokro, po wczorajszym śnieżku
dziś deszcz leje jak z cebra.
Nie wychodziliśmy na zewnątrz,
bo do tego wiatr straszny wiał -
momentami tak silnie,
że wywiewane przez niego liście z parku
leciały poziomo na wysokości okien.
Za to w domu cieplutko.
W kachloku i w kominku palę
dziś od wczesnego rana, jak to w niedzielę zwykle.
Wszędzie, gdzie tylko się da,
palą się świeczki i świeczuszki.
Cudowny klimat.
I herbata karmelowa.
A jutro kolejny normalny dzień :-)
Abonnieren
Kommentare zum Post (Atom)
dobrego czasu adwentu :)
AntwortenLöschenI Tobie również :-) Pozdrawiam serdecznie:-)))
Löschenkominek to moje marzenie, dzisiaj też pozapalałam wszędzie świeczki, pozdrawiam:))
AntwortenLöschenGosiu - mój kominek jest oooooogroooomnyyyy. Jeszcze go pokażę - oczywiście w świątecznej odsłonie. Pozdrowienia odwzajemniam:-)
LöschenSpokojnie, przytulnie.. cudnie :)
AntwortenLöschenAsiu, :-)
Löschenpieknie tylko pozazdroscic tak mile spedzonej niedzieli
AntwortenLöschen