A na zakończenie dzieci poczęstowały nas muffinami upieczonymi przez siebie, zaśpiewały wesołe biedronkowe piosenki i potańczyły na łące:-)
Samstag, 2. Juni 2012
Biedronkowe święto...
zamiast Dnia Dziecka. Zresztą o naszym polskim Międzynarodowym Dniu Dziecka nikt tu w Niemczech nie słyszał - może kiedyś, w erze NRD i Ericha Honeckera i przyjaźni wszystkich państw socjalistycznych:-))) Od rana niebo zasnute ciemnymi chmurami, ale nie padało. O 9:00 mieliśmy się spotkać w Wildparku na pikniku z okazji Święta Biedronki. Zawiozłyśmy ze Złotowłosą naszego Najmłodszego do jego przedszkola, za 5 dziewiąta wjechałyśmy na parking przy naszym miejscowym Wildparku, w tym momencie na przednią szybę samochodu spadły pierwsze krople deszczu. Gdy otwierałam klapę bagażnika zaczęło lać jak z cebra, już nie wyjmowałam kosza piknikowego, ale gdy z powrotem usiadłam na swoim miejscu w aucie, byłam przemoczona do suchej nitki. Za kilka minut Wychowawczyni rzuciła hasło, że jedziemy do przedszkola i tam zrobimy nasz piknik.
A na zakończenie dzieci poczęstowały nas muffinami upieczonymi przez siebie, zaśpiewały wesołe biedronkowe piosenki i potańczyły na łące:-)
Złotowłosa z nosem zwieszonym na kwintę siedzie na piłce, którą miał być rozegrany mecz na trawie. Wprawdzie koce piknikowe rozłożone, kanapki zjedzone, ale co to za piknik?????
Jedna z pań wychowawczyń malowała chętnym dzieciom i rodzicom twarze:-)
Inna pani i rodzice pomagali wycinać czarne i czerwone kropki na koszulki:-)
Kto już miał kropki, mógł poczytać książkę albo porozmawiać z innymi rodzicami. Stolik z termosami kawy i filiżankami umilał dorosłym Biedronkowe Święto:-)
W kuchence naszych dzieciaków, która zarazem jest kącikiem do malowania i robienia wycinanek robiliśmy opaski na głowy. Oczywiście z czułkami:-)
Pan wychowawca zbudował dla dzieciaków w sali gimnastycznej biedronkowy tor przeszkód:-)
Ogromna frajda - zjazd po "pochylni" z rurkami zabezpieczonymi pianką - żeby nie było zimno i zjazd był bezpieczny:-)
Każde dziecko namalowało na szybie swoją biedronkę:-)
A na zakończenie dzieci poczęstowały nas muffinami upieczonymi przez siebie, zaśpiewały wesołe biedronkowe piosenki i potańczyły na łące:-)
Abonnieren
Kommentare zum Post (Atom)
Keine Kommentare:
Kommentar veröffentlichen